Kraków, dnia 16 listopada 2007 r.
Wystąpienie mgr Barbary Brewczyńskiej
Dyrektora Szkoły z okazji Jubileuszu 50-lecia Szkoły
Dostojni Goście,
Drodzy Absolwenci,
Koleżanki i Koledzy!
Z wielką radością i zaszczytem pragnę powitać wszystkich Państwa na dzisiejszej uroczystości, związanej z Jubileuszowym 50-lecia istnienia Zespołu Szkół Gastronomicznych nr 1 w Krakowie.
To bardzo ważny dzień dla nas wszystkich, dlatego witam serdecznie byłych dyrektorów tej szkoły w osobach: pierwszego dyrektora i założyciela Pana Michała Osieckiego, żonę nieżyjącego, długoletniego dyrektora Zdzisława Dudy - Panią Danutę Dudę, Panią dyrektor Helenę Ciborowską oraz Panią dyrektor Elfridę Wątorek, która była dyrektorem szkoły przez ostatnie 13 lat. Równie serdecznie witam byłych Nauczycieli, Pracowników, Absolwentów oraz obecne grono pedagogiczne wraz z pracownikami administracji i obsługi. Jednym słowem witam tych wszystkich, którzy poprzez swoją obecność, niezależnie od czasu i okoliczności tworzyli historię tej szkoły na przestrzeni 50 lat, stanowili jej esencję oraz pozostawili jakąś cząstkę siebie już na zawsze w Zespole Szkół Gastronomicznych nr 1.
Dzisiejsza uroczystość, to nie tylko wielkie świętowanie, to również czas wspomnień, a zatem i czas refleksji. I choć „Przeszłość - jak pisał Adam Asnyk - „Nie wraca jak żywe zjawisko, to jednak całkiem nie umiera. Odmienia tylko miejsce, czas, nazwisko.”
Wszyscy zgromadzeni dziś jesteśmy cząstką historii naszej szkoły i odwrotnie. Szkoła ta jest również częścią nas, skrawkiem naszego życia, elementem naszej teraźniejszości, bo jak pisałTadeusz Kotarbiński „Przeszłość zachowana w pamięci staje się częścią teraźniejszości.” Wszystkich nas, Drodzy Państwo niezależnie od wieku i roli jaką pełniliśmy lub pełnimy łączy jedno - wspomnienia związane z tą właśnie szkołą. To właśnie w tej szkole jako dyrektorów, nauczycieli, pracowników czy uczniów spotykało nas to, co w pamięci pozostaje najdłużej: uśmiechy i łzy, trudy i poświęcenia, sukcesy i porażki - to wszystko, co towarzyszy człowiekowi nieustannie.
50 lat istnienia naszej szkoły, to nie tylko suche fakty, daty, wydarzenia, relacje. To również, a może przede wszystkim nasze wspomnienia, uczucia, refleksje. Bliskie są tu słowa Cypriana Kamila Norwida:
„Przeszłość- jest to dziś, tylko cokolwiek dalej;
Nie jakieś tam coś, gdzieś,
Gdzie nigdy ludzie nie bywali.”
Drodzy Państwo, to właśnie ludzie, czyli my wszyscy dziś tu obecni stanowimy wartość największą tej szkoły i dajemy świadectwo temu, że metaforycznie „mury naszej szkoły” żyją, nie tylko dlatego, że są w niej kolejne, nowe pokolenia, ale i dlatego, że wciąż w pamięciach wielu ludzi żyje szkoła sprzed 50, 40, 30 lat. I za tę pamięć i obecność dziś serdecznie dziękuję.
O wszelkich sukcesach zawodowych, o osiągnięciach i o tym, co zaszczytne dowiecie się Państwo z monografii szkoły. Bo każdy sukces i każde nasze zwycięstwo zostało zrealizowane i utrwalone na piśmie. Natomiast w tej chwili i z tego miejsca, jako dyrektor pragnę powiedzieć w moim subiektywnym odczuciu o sukcesie największym- nie w kronice, nie w księgach, nie na fotografiach, ale w sercach i pamięci wielu pokoleń szkoła nasza żyje i żyć będzie wiecznie, bo bezcenną wartość mają ludzkie uczucia a te wpisują się na stałe w umysły ludzkie i powracają - choćby dziś, podczas Jubileuszu 50-lecia naszej szkoły - we wspomnieniach.
Moje skromne słowa, płynące z subiektywnych i osobistych odczuć, niech będą dla państwa przesłaniem dzisiejszej uroczystości i jednocześnie życzeniami skierowanymi do wszystkich dziś obecnych, by mimo zmiennej prozy życia umieć zachować w sobie dobre wspomnienia, bo tylko one potrafią ocalić od zapomnienia - nie tylko naszą szkołę- Zespół Szkół Gastronomicznych, ale i tych wszystkich, którzy tworzyli i tworzą duszę tego miejsca.
Niech dzisiejszy jubileuszowy dzień również zapisze się trwale w Państwa dobrych wspomnieniach.
Barbara Brewczyńska