"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj."
Mark Twain
W dniach od 31 stycznia do 9 lutego 2014 r. grupa młodzieży ZSG nr 1 w składzie: Klaudia Trębacz i Kamila Obuchowicz kl. Ib, Katarzyna Gil i Sharon Gill kl. IIIt oraz Marek Kralka kl. IIb pod opieką pana Tomasza Dery przebywali na rejsie kandydackim po Morzu Śródziemnym na żaglowcu STS ,,POGORIA” w ramach programu ,,Mr Cook”. Rejs trwał 6 dni, łącznie przepłynęli 259 Mm, żaglowcem dowodził pan kapitan Andrzej Ziajko.
Podróż na żaglowiec rozpoczęła się od przejazdu autokarem do portu Livorno, gdzie po zaokrętowaniu i podziale na wachty, rozpoczęły się szkolenia, alarmy ćwiczebne oraz zwiedzania miasta. W morze wypłynęliśmy 2 lutego wieczorem, po ponad 24 godzinach żeglugi dopłynęliśmy do zatoki Saint Tropez. Z pokładu ,,Pogorii” pontonem popłynęliśmy do Portu Grimaund, zwanego ,,mini-Wenecją”. Następnie udaliśmy się do Saint Tropez, gdzie oprócz wizyty pod słynnym posterunkiem żandarmerii, zwiedzaliśmy port oraz spacerowaliśmy pięknymi uliczkami kurortu. Stamtąd popłynęliśmy w pobliże Cannes, niestety złe warunki pogodowe uniemożliwiły nam zwiedzanie miasta. Kolejnym punktem naszego rejsu była miejscowość Villefranche, z której pociągiem udaliśmy się do Monaco. Następnie odwiedziliśmy port Lympia w Nicei, a stamtąd popłynęliśmy do San Remo, które było ostatnim przystankiem naszej podróży.
Dzień na żaglowcu miał swój ustalony rytm, który wyznaczał dźwięk wybijanych szklanek, dzwonka oraz harmonogram podziału na wachty. Zawsze o 7 rano była pobudka, następnie śniadania, a o 8 obowiązkowy apel na rufie statku z udziałem kapitana. Wtedy odbywało się uroczyste wciąganie bandery. Następnie każda z wacht wykonywała swoje czynności wynikające z pełnionego dyżuru. Wachta gospodarcza zajmowała się kambuzem, nawigacyjna miała za zadanie prowadzić statek podczas rejsu, a bosmańska pomagała bosmanowi w razie potrzeby. 13:30 była porą obiadu, a 18 - godziną kolacji. Chętne osoby -po wcześniejszym przeszkoleniu - mogły pracować na rejach. Wśród nich szczególnie wyróżnili się Kasia i Marek, którzy dzielnie potrafili wyjść na najwyższą część masztu i wspólnie z kolegami układać, rozwiane przez wiatr żagle.
Bardzo szybko mijały kolejne dni rejsu. Każdy z nich dawał możliwość zgłębienia tajników żeglarstwa, zasad życia na morzu oraz poznania ciekawych zakątków Lazurowego Wybrzeża oraz Włoch. Dzięki udziałowi w programie ,,Mr Cook” młodzież zaznajomiła się
z zasadami pracy w kuchni okrętowej, sprawdziła swoją odporność na chorobę morską, zawarła niezapomniane znajomości i przyjaźnie z kolegami i koleżankami z innych szkół, wzbogaciła się o wiele doświadczeń. Tylko widok nowej załogi wchodzącej po trapie na statek, był dla wszystkich zasmucający, ponieważ nie ulegało wątpliwości, że przygoda na pokładzie „Pogorii” dobiegła końca. Na szczęście pozostały zdjęcia, wspomnienia i fascynacja morzem! Kasia Gil i Sharon Gill z IIIt: „Pozostaje jedynie marzyć o podobnej wyprawie i powiedzieć wszystkim, którym zabrakło odwagi do udziału w rejsie: „Żałujcie”. Podobnie Klaudia Trębacz i Kamila Obuchowicz z Ib: „Było cudownie, fantastyczna przygoda”.
To poszerzające horyzonty przeżycie było możliwe dzięki zaangażowaniu wielu osób. Szczególne podziękowanie za wsparcie, motywowanie do wyprawy i duchową opiekę kierujemy w stronę p. dyrektor B. Brewczyńskiej. Słowa uznania należą się także Panu Tomaszowi Derze za obecność podczas rejsu, poczucie humoru i cenne życiowe wskazówki. W pamięci wszystkich uczestników rejsu pozostaną także na zawsze starania i pomoc Pana kapitana Andrzeja Ziajki, który wskazał młodzieży możliwość rozwoju i dalszego kształcenia.
Zapraszamy do galerii zdjęć